Wycieczka zagraniczna dla pracowników Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

 

We wrześniu mieliśmy kolejną możliwość organizowania wyjazdu dla Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Tym razem zabraliśmy tą zaprzyjaźnioną grupę na ośmiodniową objazdówkę po Szwajcarii.

Zanim jednak dotarliśmy do kraju docelowego, pierwsze popołudnie spędziliśmy w Strasburgu. Po krótkim spacerze po centrum, w którym nota bene zawieruszyło się nam kilka uczestników, podjechaliśmy również pod znajdującą się w tym mieście Radę Europy oraz Parlament Europejski. Kolejny dzień spędziliśmy na podziwianiu już szwajcarskich miast. Najpierw spacerowaliśmy po opustoszałej w ten niedzielny poranek Bazylei, gdzie między innymi wdrapaliśmy się na wieżę katedry. Następnie odwiedziliśmy stolicę tego kraju – Berno, gdzie ze względu na odbywające się targi było dość tłoczno, jednak nie zepsuło nam to przyjemności podziwiania uroczego starego miasta. Wieczorem, ze względu na niewielki ruch i sprawne przejazdy zahaczyliśmy jeszcze o dzielnicę europejską w Genewie, unikając tym samym stania w tradycyjnych miejskich korkach w środku tygodnia. Po pełnym wrażeń dniu dotarliśmy pod Genewę, która była naszą bazą wypadową na najbliższe kilka dni. Trzeci dzień wycieczki również obfitował w piękne widoki i wspaniałe wrażenia. Rozpoczęliśmy go od wizyty na szczycie Aiguille du Midi, gdzie przy doskonałej pogodzie podziwialiśmy panoramę masywu Mont Blanc w całej okazałości. Kolejnym punktem programu była fabryka czekolady w szwajcarskim mieście Broc, gdzie poznaliśmy historię produkcji szwajcarskiej czekolady, a każdy z nas nie omieszkał wyposażył się w kilka tabliczek smakołyku na dalszą drogę. Wtorek to prawie całodniowa wizyta w Instytucie CERN, gdzie uczestnicy mieli okazję zderzyć się ze sporą ilością fizycznej i technicznej wiedzy. Wieczór spędziliśmy spacerując po Genewie i czekając, aż po kilku dniach oczekiwania wreszcie zadziała tamtejsza fontanna Jet d’Eau. Genewa pożegnała nas widokiem zachodzącego słońca i słupem wody strzelającym na wysokość ponad 100 metrów.

Ostatni dzień w towarzystwie Jeziora Genewskiego spędziliśmy w Lozannie, gdzie po zwiedzaniu miasta odkrywaliśmy uroki miejskich placówek muzealnych, w tym Palais de Rumine oraz Muzeum Olimpijskiego. Popołudniu udaliśmy się w rejs po jeziorze Genewskim do Montreux, gdzie również spędziliśmy godzinę, rozkoszując się pięknymi widokami francuskich Alp odbijających się od tafli Lac Leman.

Nadszedł czas na pożegnanie z Genewą, z której udaliśmy się w głąb kraju. Kolejny dzień niestety przyniósł załamanie pogody, do tego utrudniające nam przejazd korki spowodowały, że do Lucerny przyjechaliśmy z dość sporym opóźnieniem. Planowaliśmy tego dnia wjechać na szczyt Pilatusa, jednak pogoda sprawiła, że zgodnie zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Tym sposobem spędziliśmy więcej czasu w iście pocztówkowej Lucernie, która zachwyciła nas swym urokiem. Kolejny dzień był już ostatnim spędzonym w Szwajcarii. Rozpoczęliśmy go od zwiedzania największego szwajcarskiego miasta – Zurychu, które również zachwyciło nas swoim urokiem. Na pożegnanie z tym krajem zobaczyliśmy największy pod względem przepływu wodospad w Europie – Rheinfall, by po przeprawie łodzią przez Ren ruszyć w kierunku Stuttgartu. Znów dały nam o sobie znać korki, przez co nie udało się nam zwiedzić Muzeum Mercedesa. Spędziliśmy za to chwilę czasu w centrum miasta. Kolejny dzień był już czasem powrotu do Polski. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze Monachium, gdzie po spacerze po Ogrodach Pałacu Nimf udaliśmy się do centrum miasta na zwiedzanie stolicy Bawarii. Wyruszyliśmy w drogę powrotną, zatrzymując się jeszcze na golonkę i bawarskie kiełbaski w zaprzyjaźnionej podnorymberskiej restauracji.

Mimo różnej pogody i korków utrudniających nam czasem dotarcie do celu na czas, grupa wróciła zachwycona Szwajcarią. Nam pozwoliło to odkryć kolejne miejsca w tym wspaniałym kraju i dała bardzo dużo inspiracji, które z pewnością wykorzystamy przy okazji kolejnych wycieczek.